Poniżej prezentujemy Wam relację kibiców Stali:
Mecz z MOSiR-em Krosno od kilku dni wzbudzał spore zainteresowanie wśród sympatyków koszykówki w Ostrowie, wszak był to pojedynek dwóch głównych faworytów do awansu. Bilety w przedsprzedaży rozchodziły się dość dobrze i mogliśmy liczyć na wysoką frekwencje w tym sobotnim starciu. My również nie próżnowaliśmy i już od dawna planowaliśmy zrobić coś z dużym rozmachem.
Hala wypełniła się prawie w całości , mecz z liderem podziałał na ludzi mobilizująco. Na naszym sektorze również pojawiamy się w dobrej liczbie, gdyż wystawiamy 60-osobowy młyn. Wieszamy tego dnia dwie nasze flagi „STAL” z herbem klubu i miasta, oraz „1947”.
Na prezentacji zawodników przedstawiamy naszą choreografię. Na środkowej części trybuny pojawia się sektorówka z fanatykiem trzymającym w ręku racę, całość dopełniły żółte i niebieskie machajki oraz transparent „żółto-niebieski styl życia”. Z całokształtu jesteśmy zadowoleni, choć były widoczne małe niedociągnięcia. Prowadzimy dość dobry doping, niestety hala przez dużą część meczu była jakaś ospała, choć zdarzały się momenty, gdy przyłączała się do dopingu, zwłaszcza „Stalówka kosz” śpiewane przez większość 3 kwarty robiło wrażenie i mogło się podobać.
Niestety tego dnia zabrakło gości, a szkoda, bo z pewnością byłoby jeszcze ciekawiej. Nasi koszykarze spisali się bardzo dobrze i pewnie pokonali swoich rywali, dzięki czemu awansujemy na pierwszą pozycję w ligowej tabeli.
Stal Ostrów Wielkopolski:
Warto też wspomnieć, iż na meczu przeprowadzamy zbiórkę karmy dla zwierząt w ostrowskim schronisku. Akcja ta, wzbudziła spore zainteresowanie nie tylko wśród osób z młyna, ale także wśród normalnych kibiców, dzięki czemu udało nam się zebrać około 140 kg jedzenia dla psów i kotów, z czego jesteśmy zadowoleni i dziękujemy wszystkim, którzy przyłączyli się do naszej akcji.
