Mimo napływających sygnałów, że kibice Widzewa nie zostaną wpuszczeni na październikowe derby Łodzi, ci i tak zamierzają wybrać się na mecz z odwiecznym rywalem. Na Facebooku powstało już specjalne wydarzenie, poświęcone tej akcji.
Ze względu na rzekomy brak możliwości wejścia fanów RTS-u, władze klubu postanowiły zorganizować oglądanie spotkania na telebimie. Kibice mają jednak inne plany.
Poniżej komunikat grup kibicowskich:
Fanatycy, kibole oraz zwykli kibice!
Derby Łodzi to święto, w którym przez wymysły policji, urzędników czy działaczy ma nas w tym roku na nim zabraknąć. Przez czyjś głupi wymysł nie będzie nam prawdopodobnie dane wspierać naszej kochanej drużyny na wrogim i trudnym terenie. Po co budowane były stadiony za grube miliony, skoro nie będzie nam dane być w sektorze gości, który pomimo jednej śmiesznej trybuny znajduje się przy al.Unii?
Oglądanie derbów w takim stylu to nie nasza bajka. To pójście na łatwiznę. My jesteśmy Widzew Łódź – Władcy Łodzi. Uda nam się dostać chociażby w okolice ”amfiteatru” przy Kaliskim lub nie, ale pokażemy wszystkim, kto rządzi w Łodzi i udowodnimy, z której części Łodzi kibicom nie brakuje we krwi fanatyzmu. Bo to nie my musimy rzucać piro na murawę, żeby wyłapać zakazy.
Kibice Widzewa SĄ ZAWSZE TAM, gdzie gra ich drużyna, a jeżeli ktoś rzuca nam kłody pod nogi i stara się nam w tym przeszkodzić, to przynajmniej podejmujemy walkę!