Wczoraj po meczu Śląska Wrocław z Jagiellonią Białystok ekipa AS zapewniła atrakcje wracającym z Wrocławia kibicom Jagi. Kibice Śląska ustawili się na pociąg, niestety do niczego nie dochodzi przez tych co zawsze.
Relacja Kibiców Jagi:
63 kibiców Jagiellonii na sektorze gości ze Wrocławiu. Podróżowaliśmy pociągiem, autami i samolotem. Podróż pociągowa ( 40 osób ) w jedną stronę bez większych problemów, nie licząc Kowalewa Pomorskiego , gdzie milicja próbowała pokazu „swojej siły”.
Z dworca na stadion przewieziono nas autobusem. Wejście bez problemów. Podczas meczu w chwilach ciszy miejscowego młynu dopingujemy swoich piłkarzy.
Przegrywamy 3-1. Po meczu piłkarze podbijają pod sektor. My zaznaczamy swoją obecność. Nie dziękowaliśmy im bo nie było za co. Nie można odmówić im walki, ale wynik jest nie korzystny i wkurwienie pozostaje.
Po meczu czekaliśmy 40 minut na wyjście ze stadionu. Autobusami przewieźli nas na dworzec, skąd pociągiem ruszyliśmy w drogę powrotną. Kilkanaście kilometrów za Wrocławiem „ktoś” zrywa hamulec bezpieczeństwa. Wysiadamy z pociągu ale „stróże prawa” pałkami spychają nas z powrotem do pociągu. Po dłuższej chwili słyszymy krzyki „Śląsk Śląsk WKS” i próbujemy wysiąść z drugiej strony pociągu, ale milicjanci z shotgunami celują w nas i nie pozwalają wysiąść na torowisko. Przeciwnik podchodzi na odległość dwóch wagonów i wtedy psy strzelają w ich kierunku ze „karabinów” przez co wycofują się.
Reszta drogi w dużej obstawie policji. W końcu ciekawy wyjazd na którym coś się działo. oby więcej takich i konkretniejszych.
źródło: stadionowioprawcy.net