Poniżej relacja kibiców Unii Oświęcim:
Na ten mecz mobilizowaliśmy się od dłuższego czasu. Na pewno pomagały nam pod drodze zwycięstwa naszych hokeistów, którzy odnieśli ich aż pięć pod rząd. Na mieście pojawiło się ponad 500 plakatów oraz około 10 tysięcy ulotek zapraszających na grudniowe mecze naszego klubu. Na meczu można było spodziewać się wielu atrakcji, od akcji Teddy Bear Toss po oprawę. Ultrasi na tydzień przed meczem zaczynają pracę nad oprawą tego spotkania. Na wszystkich osiedlach trwa mobilizacja w związku z rywalizacją dzielnic. W dzień meczu na lodowisku pojawia się gniazdo dla młynowego, które zagości u Nas już na dłużej.
Efekty mobilizacji są całkiem dobre, ponieważ na lodowisku pojawia się 2 tysiące osób z czego ponad 200 osób melduje się na eLce. Z dopingiem ruszamy parę minut przed rozpoczęciem spotkania. Przez dłuższą część pierwszej tercji ciągniemy dwie pieśni. Wychodzimy nam to bardzo dobrze i w pierwszej tercji doping stoi na bardzo wysokim poziomie. W tej tercji na płocie ląduje flagi: UNIA, Królestwo Niebieskie oraz ZASOLE, a na gnieździe pojawią się mały trans z literką U z naszego herbu. Na drugą tercję mamy zaplanowaną oprawę. Z płotu znikają flagi i zastępuje je trans: WIĘCEJ BOKSU MNIEJ HOKEJA!
Na sektorze pojawiają się niebieskie pasy materiału oraz sektorówka z krążkiem, który rozrywa hokejkę. W tej tercji pada również bramka dla naszych hokeistów, a na tafli pojawią się mnóstwo miśków, w związku z wyżej wspomnianą akcją. W drugiej i trzeciej tercji nasz doping nie ustaje. Niestety hokeiści popełniają parę błędów i ostatecznie przegrywają mecz 1-4. Podczas meczu rozdajemy także wlepki świąteczne oraz zbieramy pieniądze na oprawy w następnych meczach. Udało się zebrać 629 złotych.
Wszystkim którzy się dorzucili dziękujemy, a tym którzy w niecenzuralnych słowach odprawiali dziewczynę z puchą WIELKI CH*J W DUPE! Po meczu dziękujemy hokeistom za walkę i opuszczamy lodowisko.
Na meczu pojawiły się wszystkie osiedla i fancluby, ale rywalizacje wygrało Osiedle Chemików, które zameldowało się w ponad 60 osób, docierając na mecz z własnej zbiórki w asyście pirotechniki.