Relacja Górników:
„Cyrk Objazdowy” właśnie takim hasłem od początku określaliśmy pomysł przeniesienia spotkań domowych do Lublina i pod takim hasłem po raz pierwszy udaliśmy się na arenę Lublin na spotkanie Górnika. Mało kto z nas spodziewał się, że kiedykolwiek postawi swoją stopę na spotkaniu zielono-czarnych rozgrywanym na arenie Lublin jako gospodarz jednak zapadła decyzja, że pora przypomnieć włodarzom Górnika i całej Polsce , że Górnicy z Łęcznej nadal walczą o swoje!
Zbiórka pod stadionem wyznaczona była na godzinę przed meczem. Z bólem serca kupujemy bilety i udajemy się na jedną z trybun widoczną podczas transmisji w TV. Na płocie wieszamy transparent „CYRK OBJAZDOWY” , a za nim ustawiają się kibice w białych koszulkach tworzących napis „GÓRNIK TYLKO W ŁĘCZNEJ”. Na wejście zaznaczamy swoją obecność przyśpiewką „ Górnik to My, nie kapelko i jego psy” oraz „Jest tylko w Łęcznej, bo Górnik jest tylko w Łęcznej”. Celem naszego przybycia na arenę było również umilenie widowiska wszystkim łamistrajkom chodzącym na Górnik w Lublinie bezpośrednio do nich kierując chóralne „bo tylko świnie chodzą na Górnik w Lublinie”. Na wyposażeniu mamy również różnego rodzaju trąbki mające na celu wkur…… januszy i stworzenie klimatu adekwatnego do cyrku objazdowego czemu również miał służyć doping dla Adama Małysza czy Piotrka Żyły:) Ciekawie wyszła również jedna z weselnych przyśpiewek „na lewo, na prawo w górę i w dół” zakończona głośnym „kapelko ch.j”. Prezesowi Górnika oberwało się również przyśpiewkami w stylu „kapelko zdrajca wylizał żukowi jajca”, „Sprzedałeś Górnik, kapelko sprzedałeś Górnik” czy „klęknij przed żukiem, kapelko klęknij przed żukiem”. Pod koniec połowy „oprawa:)” w postaci serpentyn z papieru toaletowego, który zasponsorowała arena Lublin. Przed przerwą z okazji zbliżającego się święta Żołnierzy Niezłomnych intonujemy „Cześć i chwała bohaterom” i opuszczamy stadion.
Na arenie tego dnia pojawiliśmy się w liczbie około 200 głów co nie jest może jakimś imponującym wynikiem ale trzeba zaznaczyć, że wielu osób w żadne sposób nie dało się przekonać aby przekroczyły próg areny na meczu Górnika. Pamiętajcie jednak, że w jedności siła i tylko wspólnie jesteśmy w stanie wygrać kolejną bitwę o nasz ukochany klub.
Frekwencja na arenie podczas meczu z Piastem wyniosła 1400 osób, a niestety my w jakimś stopniu przyczyniliśmy się do jej poprawienia. Włodarzom Górnika raczej nie radzimy przyzwyczajać się do naszej obecności. Fani Piasta podobnie jak kibice wszystkich drużyn dotychczas grających swoje mecz wyjazdowe w Lublinie nie pojawili się w klatce gości za co im dziękujemy.
Po meczu część osób udaje się na odbywający się tego dnia w Lublinie Marsz Żołnierzy Wyklętych. GÓRNIK TYLKO W ŁĘCZNEJ!!