Żyjący w przyjacielskich stosunkach fani łódzkiego Widzewa oraz chorzowskiego Ruchu prawdopodobnie nie obejrzą meczów swoich drużyn rozgrywanych na stadionie GKS-u Bełchatów.
Wszystko za sprawą władz bełchatowskiego klubu, który przed obawą masowego przyjazdu kiboli z Łodzi zamyka sektor i to nie tylko na spotkanie z Widzewem… Obawiają się także sympatyzujących z nimi kibiców Ruchu Chorzów.
Dokument trafił do siedziby PZPN-u, Ekstraklasy S.A., komendy policji oraz zarządów Widzewa i Ruchu.
Uzasadnienie jest następujące:
”Decyzja została podyktowana obowiązkiem zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas w/w imprez masowych na obiekcie GKS Bełchatów SSA oraz samym mieście. Mając na uwadze dotychczasowe doświadczenia związane z przyjazdami grup kibicowskich wspomnianych klubów oraz animozje panujące pomiędzy kibicami GKS Bełchatów a kibicami w/w klubów istnieje duże prawdopodobieństwo, iż bezpieczeństwo i porządek publiczny mogą zostać w znaczącym stopniu naruszone.”
Sprawie ma przyjrzeć się Polski Związek Piłki Nożnej, a konkretnie jedna z jego komórek – Komisja ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich.