Kibice Pasów podczas spotkania z Koroną zaprezentowali oprawę poświęconą niedawno zmarłemu fanatykowi Kolejorza, na którą składała się sektorówka przedstawiająca postać poznańskiego fanatyka, transparentu na płocie: „Choć przebyłeś z Nami krótką drogę – w naszych sercach pozostanie pamięć o Tobie. ŚP. Damianek LPH” oraz odpalonych rac w kształcie krzyża. Jako ciekawostkę należy dodać, iż koszt oprawy pokryty został przez grupę JG. Ponadto ewentualną karę pokryje grupa z prywatnych pieniędzy. Na obiekcie Cracovii zameldowało się 620 Koroniarzy, którzy do Krakowa dotarli pociągiem specjalnym.
Relacja Cracovii:
Po bardzo pozytywnym wyjeździe do Lubina powróciliśmy do swojej świątyni, gdzie w ramach 11. kolejki ekstraklasy podejmowaliśmy kielecką Koronę.
Na stadionie pojawiło się 8867 widzów, co jest drugim najwyższym wynikiem w tym sezonie. Rzecz jasna nie jest to frekwencja, którą możemy się szczycić, dlatego wszyscy nieobecni powinni zrobić sobie solidny rachunek sumienia. Kolejny raz w oczy rzucała się istotna kwestia, mianowicie w momencie rozpoczęcia meczu młyn jak i pozostałe sektory świeciły pustkami i wyglądało to tak, jakby za moment swoje spotkanie miały rozegrać IV-ligowe zespoły… Wielokrotnie apelowaliśmy o to, aby nie czekać z wejściem do ostatniej chwili. Stadion, a w szczególności młyn powinny od 1 minuty być wypełnione, a w naszym przypadku wygląda to niestety bardzo słabo. Dlatego po raz kolejny apel do Was, kibiców – zajmujcie swoje miejsca przed meczem, a nie w jego trakcie!
W związku z ostatnimi wydarzeniami spotkanie rozpoczęliśmy od głośnego pozdrowienia trenera Jacka Zielińskiego, by za moment zająć się już dopingiem dla Cracovii. Ten w pierwszej połowie wychodził całkiem nieźle, jednak słychać było, że mamy pewne rezerwy. Po ponad 30-stu minutach gry mogliśmy po raz pierwszy tego dnia rozpocząć dialog zresztą stadionu dotyczący wyniku spotkania – „1, 2, 3… – mało!”
W pierwszej odsłonie gry zaprezentowaliśmy również oprawę poświęconą zmarłemu niedawno fanatykowi poznańskiego Lecha. Transparent o treści: „Choć przebyłeś z Nami krótką drogę – w naszych sercach pozostanie pamięć po Tobie. ŚP. Damianek LPH”, sektorówka z wizerunkiem Damiana oraz race w kształcie krzyża. Wcześniej głośno zaznaczyliśmy reszcie stadionu, że prezentacje obserwować będziemy w ciszy.
W drugiej połowie nasi zawodnicy kontynuowali festiwal strzelecki, ale nam śpiewy nie wychodziły już tak dobrze. Co prawda po raz kolejny na plus wyszedł podział sektora, jednak pozostałe przyśpiewki nie były już tak głośno śpiewane. Lekkim zakłamywaniem rzeczywistości byłoby pisanie, że śpiewaliśmy bardzo słabo, jednak zdecydowanie stać nas na więcej. W drugich 45-minutach ponownie kilkukrotnie przeprowadziliśmy dialog zresztą stadionu, a nasze odliczanie – po raz pierwszy na nowym stadionie – stanęło na liczbie „6”.
Po spotkaniu zaśpiewaliśmy w stronę piłkarzy „Czemu tak mało, Cracovio czemu tak mało?”, co spotkało się ze sporymi uśmiechami wśród naszych zawodników :).
Poza standardowym oflagowaniem na płocie pojawił się transparent zachęcający do wyjazdu do Wrocławia (o którym słów kilka niżej).
Z racji tego, że kibice Korony bojkotują mecze domowe, wyjazd do Krakowa był dla nich idealną okazją do zabawy i pokazania się z dobrej strony. Koroniarze podróżowali pociągiem specjalnym i w sektorze gości pojawili się w bardzo dobrej liczbie – 620 osób.
Przed nami chwila odpoczynku od ekstraklasy spowodowana meczami reprezentacji. Ponownie spotkamy się 14 października (piątek, 18:00) podczas spotkania z Wisłą Płock. Co prawda termin nie jest zbyt sprzyjający, ale nie możemy traktować tego jako wymówkę. Piłkarze miejmy nadzieję rozpoczęli marsz w górę tabeli, a naszym obowiązkiem jest im w tym pomóc!
Cały czas przypominamy również o arcyważnym wyjeździe do Wrocławia! Zapisy ruszyły już podczas meczu z Koroną – jedziemy autokarami, a cena wyjazdu wynosi 85 zł. Chyba nikomu nie trzeba przypominać, że najwięcej ciekawych wspomnień i historii przywozimy właśnie z wyjazdów! W Lubinie pokazaliśmy się z dobrej strony, teraz czas zaprezentować się jeszcze lepiej we Wrocławiu. Wspólnie pokażmy całej kibicowskiej Polsce, że marka Cracovii nadal ma się bardzo dobrze!
Cracovia:
Korona Kielce: