Wojna w Łodzi trwa

Ostatnie wydarzenia zmotywowały mnie do napisania o tzw. Futbol Factory po łódzku – bo taką nazwę nosi strona na facebooku, która ukazuje działania łódzkich kibiców.

Zaczęło się dość oryginalnie. Na murach zaczęły się pojawiać wrzuty, które nie obrażały kibiców zza miedzy, lecz ich ośmieszały. Teksty typu: „ŁKS robi herbatę z wody po pierogach”, czy „RTS myśli, że żabka to zoologiczny” obiegły całą Polskę!

Kilka zdjęć z łódzkich murów:

Wrzuty na murach powoli stały się codziennością, więc kibice zaczęli sobie robić psikusy pod stadionami wrogów.

Pod koniec roku kibice ŁKS-u „włamali się” na stadion Widzewa. Była to grupa około 50 osób, odpalili race oraz wznosili śpiewy obrażające Widzew.

O tym wydarzeniu informowaliśmy tutaj:
Kibole ŁKS-u włamali się na stadion Widzewa

W ubiegłą niedzielę kibice ŁKS-u jak sami podają o godzinie 13:30 stawili się w około 100 głów pod sklepikiem klubowym Widzewa nieopodal stadionu RTS-u.

Został nagrany „Harlem Shake”, który do tej pory obejrzało 70 tysięcy widzów na youtube.

W związku z tym, fani RTS-u pojawili się dziś w porze meczu ligowego ŁKS z Dolcanem Ząbki, na trybunach miejskiego stadionu przy al. Unii 2 (stadion na którym gra ŁKS). Mieli ze sobą kultową flagę „Łódzki Widzew” (z buldogiem). Mało tego zostawili po sobie pamiątkę. Niestety nikogo nie zastali, gdyż mecz z został przełożony z powodu zalegającego śniegu.

zdjęcia: Widzewtomy.net | fb.com/FutbolFactoryPoLodzku

[i]autor: Dziad[/size]

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments