Stal Ostrów – Anwil Włocławek 15.01.2014

Poniżej prezentujemy relację kibiców Anwilu Włocławek:

Los sprawił, że zaraz po przybiciu zgody na linii Anwil – Stal mieliśmy możliwość pokazania naszego wspólnego potencjału. Losowanie Pucharu Polski było dla nas łaskawe i czekała nas eskapada do Ostrowa Wielkopolskiego. Niestety mecze na tym etapie rozgrywek PP rozgrywane są w środku tygodnia. Jednak mimo to z do Ostrowa przyjeżdżamy w 5 samochodów, 3 z Włocławka, jeden z kibicami Anwilu mieszkającymi w Warszawie oraz jeden włocławsko-ostrowski z Poznania.

Ogólnie na tym meczu dwudziestu hajedynkowiczów. Cały mecz znakomicie bawimy się na sektorze ostrowskiej Stali dopingując na zmianę obie drużyny. Nie zabrakło również zgodowych przyśpiewek. Ogólnie na sektorze iście karnawałowa atmosfera. Druga połowa meczu przyniosła również oprawy. Pierwsza z nich to trans o treści: „Kiedyś osobno, dziś zjednoczeni, nAjlepSze ekipy na ojczystej ziemi”, gdzie litery A i S były w barwach naszych klubów. Trans uzupełniła sektorówka z herbami naszych klubów oraz machajki po bokach. Nie zabrakło również wspólnego flagowiska na sektorze oraz kilku worków konfetti, które poszły w górę w czwartej kwarcie.

Trzecia, a szczególnie czwarta kwarta bardzo głośne w naszym włocławsko-ostrowskim wykonaniu. Niewątpliwie najgłośniej wychodziło nam tego dnia chorwackie oraz Anwil Stal władcy koszykarskich hal, które niewątpliwie jeszcze usłyszycie. Po meczu zawodnicy obu zespołów dziękują nam za doping, a my lecimy bawić się dalej. Pod halą słychać hukówki, zostaje odpalone również kilkanaście rac.

Tradycyjnie we wspólną zabawę wtrącają się ci co zawsze, oprócz klasycznych pozdrowień kierujemy w ich stronę również świecidełka. Ostatecznie kończymy ten dzień na jednym z ostrowskich osiedli przy piwku z naszymi braćmi.

Dzięki raz jeszcze za gościnę! ANWIL & STAL!

zdjęcia: Fot. Piotr Kieplin
relacja: SK Anwilu Włocławek „H1”

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments