Pogrzeb Ś.P. Klimasa – kibica ŁKS-u Łódź 03.02.2014

W styczniu Ś.P. Wojciech uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Bracia po szalu ogłosili wielką zbiórkę pieniędzy na zapewnienie oraz utrzymanie miejsca w hospicjum:

Los po raz kolejny wystawił na ciężką próbę nasze braterstwo, lojalność, zdolność do wyrzeczeń. Jeżeli ŁKS to dla Ciebie coś więcej niż tylko – kolokwialnie rzecz ujmując – „lans na mieście” to właśnie w tym momencie musisz to udowodnić. Dalsze życie Twojego brata po szalu zależy teraz od Twojej hojności, braku obojętności, wsparcia…

Stan poszkodowanego ełkaesiaka jest niewyobrażalnie ciężki. Lekarze oceniają, iż nie ma On szansy powrotu do normalnego życia, medycyna jest bezradna, a za utrzymywanie jego funkcji życiowych odpowiada specjalistyczna aparatura. W związku z powyższym, wieloletni, oddany kibic naszego Klubu – „Klimas”, przebywa obecnie w szpitalu, a niebawem zostanie umieszczony w hospicjum, z czym wiążą się pewne koszty. Niestety nie są one małe i z tego powodu pragniemy do Was zaapelować o pomoc w stworzeniu Wojciechowi godnych warunków do zakończenia jego ziemskiej wędrówki. W tym celu organizujemy zbiórkę funduszy na zapewnienia oraz utrzymanie miejsca w hospicjum. Potrzebne są zarówno wpłaty jednorazowe, jak i zobowiązania do systematycznego (comiesięcznego) uiszczania opłat na wskazany cel, które możecie składać na forum ŁKSFANS.PL w formie wiadomości prywatnej wysłanej do Jędrka.

Dzisiaj odbył się pogrzeb zasłużonego kibica ŁKS-u Łódź:

Podziękowanie dla kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego napisane przez Panią Żanetę Klimenkow, żonę śp. Wojciecha Klimenkowa (ps. „Klimas”).

Podziękowanie:

W imieniu żony i całej rodziny Wojtka, pragniemy podziękować wszystkim którzy pomagali Wojtkowi w tych ciężkich dniach jego choroby. Okazali wielkie serce i bezgraniczne zaangażowanie, jak również za pomoc i wsparcie żonie przy organizacji pogrzebu. Wyrażam ogromną wdzięczność wszystkim którzy wspierali go, żeby mógł godnie egzystować w tych ostatnich, tak bardzo ciężkich dla niego tygodniach. Dziękuję wszystkim braciom po szalu, którzy okazali mu braterskie serce, w pełni tego słowa znaczeniu. Wojtek był by dzisiaj bardzo dumny, ponieważ zawsze traktował Was wszystkich jak swoją rodzinę, a niektórych z Was jak synów. Klub ŁKS był dla niego na pierwszym miejscu. Swoją postawą udowodniliście i pokazaliście to, jak wielkie więzy łączą Was wszystkich i czym jest prawdziwa przyjaźń. Myślę, że każdy marzyłby o tym żeby mieć wokół siebie takich przyjaciół i takich ludzi o wielkich sercach jak Wasze. Jesteście naprawdę wielcy.

Serdecznie dziękuję,

żona – Żaneta Klimenkow.

zdjęcia i źródło: LKSFans.pl

NIE UMARŁ TEN KTO ŻYJE W SERCACH BLISKICH

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments