Podczas hymnu na stadionie w Kiszyniowie było słychać polskich kiboli, którzy pokazali prawdziwą klasę. Mało tego zostało odpalonych kilkanaście rac co skutecznie zadymiło stadion. Oprócz samych rac podczas odśpiewania hymnu Mołdawii odpalano masę achtungów. W telewizji doskonale było widać zaniepokojenie po minach mołdawskich piłkarzy.
Mołdawianie zaprezentowali małą sektorówkę, w rzeczywistości mołdawskich „kiboli” była garstka – nie miał kto trzymać tej sektorówki mimo to, że była mała. Podczas prezentacji odpalili trochę ogni wrocławskich lub stroboskopów.
Ogólnie Polscy piłkarze mogli czuć się jak u siebie. Byli niesieni dopingiem przez swoich kibiców, jednak nie udało im się wygrać i tym samym zakończyli swoją przygodę z Mistrzostwami Świata. Polaków w Kiszyniowie zameldowało się około 1000, w tym większą część stanowiła tzw. „kumateria”. Nie zabrakło też poczciwych pikoli z wymalowanymi twarzami.
Mołdawia:
Polska:
źródło: stadionowioprawcy.net
