Na meczu ze Śląskiem pobity został rekord frekwencji na stadionie Legii, bowiem dla legionistów przeznaczony był także sektor, w którym zazwyczaj zasiadają kibice gości.
Kibice Śląska dostali bardzo surowy zakaz wyjazdowy – 7 miesięcy, więc nie mogli być tego dnia na trybunach.
Choreografia przygotowana przez „Nieznanych Sprawców” objęła wszystkie cztery trybuny. Na każdej z nich przygotowana była baloniada w barwach Legii. Na Żylecie rozciągnięta została malowana sektorówka z koroną, herbem Legii i białymi szatami, transparent „Habemus Campione”, do tego białe flagi jako tło i… biały dym ze świec w nawiązaniu do wyboru nowego papieża przez konklawe. W przypadku Legii – nowego mistrza Polski.
Przez dym, który unosił się nad stadionem sędzia był zmuszony opóźnić spotkanie o 15 minut. Chwilę później ze wszystkich trybun poleciały w olbrzymich ilościach serpentyny i konfetti.
Drugą z opraw była sektorówka w kształcie koszulki. Po zwinięciu owej koszulki odpalono kilkadziesiąt rac i świec dymnych.
Po meczu wszyscy udali się na Starówkę. Gdy pod kolumnę Zygmunta dojechał odkryty autokar z piłkarzami Legii oraz reprezentacją kibiców zapłonęły setki rac.
Legia Warszawa:
BONUS:
zdjęcia: Fot. Piotr Kucza | JP85.pl