Blaszok zamknięty!

Konsekwencje być musiały, ale dlaczego tak późno? Dzisiaj po południu wojewoda śląski Piotr Litwa zamknął Blaszok, czyli trybunę najzagorzalszych kibiców, na stadionie GKS-u Katowice. Zamknięcie popularnego Blaszoka, to konsekwencja oprawy (odpalenie rac), którą kibice GieKSy zaprezentowali podczas ostatniego domowego spotkania w ubiegłym roku. A było to dokładnie 23 listopada. Od meczu z Flotą Świnoujście minęły prawie 4 miesiące, a wojewoda śląski swoją decyzję o karze ogłosił… dzień przed meczem z Okocimskim Brzesko.

Pełny raport z meczu GKS Katowice – Flota Świnoujście 23.11.2013 TUTAJ.

 

Ta decyzja z pewnością rozsierdzi fanatyków katowickiego klubu, którzy na rundę wiosenną nabyli już ponad 2000 karnetów (o czym poinformowano dzisiaj w oficjalnym komunikacie). Nie mówiąc o pojedynczych wejściówkach na sobotnie spotkanie.

Dostaliśmy maila z sekretariatu urzędu wojewódzkiego o godzinie 14:30, nieco ponad dwadzieścia cztery godziny przed meczem. Załącznikiem była decyzja wojewody o zakazie przeprowadzenia imprez masowych podczas meczów GKS-u z Okocimskim Brzesko i GKSem Bełchatów z udziałem publiczności na sektorach Trybuny Centralnej. Nie zgadzamy się w sposób stanowczy z tą decyzją i jej uzasadnieniem. Po niedzieli skorzystamy z odwołania i wniesiemy uwagi do tego pisma. Decyzja jednak jest ważna i skutkuje zamknięciem trybuny na mecz z Okocimskim – poinformował Wojciech Cygan, prezes GKS Katowice.

W pojedynku z Piwoszami, spodziewano się frekwencji na poziomie 5-6 tysięcy. Teraz wszyscy chętni będą musieli zmieścić się na trybunie głównej. Tylko, czy to możliwe?

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments