Derby Lubelszczyzny, które odbywały się na miejskim obiekcie w Świdniku zgromadziły półtorej tysiąca kibiców. Motorowcy otrzymali na to spotkanie zaledwie 156 wejściówek, jednak ostatecznie na sektorze gości zasiadło 300 fanatyków. Gospodarze na stadion dotarli wspólnym pochodem, podczas meczu zaprezentowali oprawę z motywem ACAB, do której odpalili pirotechnikę. Podczas spotkania nie zabrakło również wspólnych „pozdrowień”.
Relacja Motorowców:
Na ostatni wyjazd w rundzie jesiennej wybraliśmy się do Świdnika. Początkowo włodarze Avii przeznaczyli dla nas tylko 156 wejściówek i nie chcieli rozmawiać na temat przyznania większej puli, dlatego wcale nie ogłaszaliśmy ‚wyjazdu’, a zapisy przeprowadziliśmy we własnym gronie. Już na zbiórce okazało się, że liczba chętnych na obejrzenie tego meczu zdecydowanie przewyższa ilość biletów, która na nas czekała. Mimo tego wyruszyliśmy z nadzieją, że wszystkim uda się obejrzeć derby z perspektywy sektora gości. Pod stadionem w Świdniku pojawiliśmy się godzinę przed pierwszym gwizdkiem i początkowo nie było większych problemów z dostaniem się do klatki, dopiero po kilkunastu minutach rozpoczęło się drobiazgowe sprawdzanie listy, przez co niestety nie wszystkim udało się pojawić na miejskim obiekcie przed pierwszą minutą meczu, a około 40-osobowa grupa z różnych względów została pod stadionem. Spotkanie rozpoczęliśmy od odśpiewania czterech zwrotek hymnu w związku z przypadającym na ten dzień Świętem Niepodległości. Ostatnie osoby pojawiły się na sektorze dopiero w 20 minucie meczu i dopiero od tego momentu ruszyliśmy z dopingiem, który tego dnia stał na dobrym poziomie. Jak na derbowe spotkanie przystało, nie obyło się bez wymiany uprzejmości z gospodarzami. Największym hitem okazała się debiutująca przyśpiewka skierowana w stronę dziewczyn zza miedzy: „‚Avia zawsze ma wymówki, że to flaga od siatkówki, że nas trzystu ich piętnastu – zwykła banda pederastów”. Na płocie tego dnia zawisły cztery flagi: ”Motor Lublin”, ”Nie urodziliśmy się dla siebie …” oraz dwie reprezentacyjne fany naszych fan clubów z Ryk i Lubartowa. Sąsiadki zebrały się w 150 osób, wywieszając cztery płótna. W drugiej połowie zaprezentowali oprawę składającej się z sektorówki i pirotechniki w postaci rac i świec dymnych. Piłkarze stanęli na wysokości zadania i już po pierwszej połowie było jasne, że derby są nasze! Ostatecznie spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem 4:0 i pozycja lidera pozostała niezagrożona. Po meczu dziękujemy zawodnikom za walkę i razem z nimi świętujemy wygraną. Mimo śmiesznej liczby wejściówek, która została nam przyznana w Świdniku pojawiliśmy się w liczbie 300 głów, w tym ok. 50-osobowa grupa kiboli Chełmianki, 13 Górników i kilku fanów Śląska Wrocław – dzięki za wsparcie!
Relacja Chełmianki:
Na sektorze od nas ok 40 osób (w tym 10 FC Krasnystaw), które podróżowały koleją + 3 auta, których załoga nie wchodzi z różnych powodów na stadion, co daje łączną liczbę ponad 50 głów.
Avia Świdnik:
Motor Lublin:
relacja: MotorLublin.com