Relacja Kibiców Avii:
Derby wzbudzają w kibicu największe emocje, jest to piłkarskie święto, na które czeka się cały rok. Mobilizację na mecz z Motorem zaczęliśmy dwa tygodnie wcześniej. Na mieście pojawiło się setki plakatów i transparentów, co przełożyło się na dobrą frekwencję. Z placu Konstytucji wyruszamy pochodem na Sportową 2. Na stadionie łącznie 1400 widzów (oficjalnie, nieoficjalnie ok. 1700) w tym +/- 300 utworzyło młyn, który przed wejściem przeszedł selekcję – zero dziewczyn i małolatów. Nasz doping tego dnia stał na bardzo wysokim poziomie. Na płocie trzy flagi w tym jedna ,,Avia Świdnik” z wizerunkiem lotnika, która zalicza debiut. Mieliśmy na ten wyjątkowy mecz przygotowaną oprawę, nad którą spędziliśmy wiele dni i wydaliśmy swoje własne pieniądze. Niestety, nie wszystkim ludziom w tym kraju grozi kara za kradzież cudzej własności. Panowie w mundurach są ponad prawem i w bezczelny sposób ukradli nam to, co przygotowaliśmy. Zrobili to wizytując rano stadion w poszukiwaniu pirotechniki. Oczywiście rac itp. nie znaleźli, więc postanowili ukraść sektorówkę. Całość odbywała się przy biernej postawie członka zarządu Avii, który bez żadnego nakazu otwierał im wszystkie drzwi – takiego zachowania nie będziemy tolerować. To nie koniec popisów geniuszy z policji tego dnia. Przed wejściem na stadion wchodzili w tłum i w agresywny sposób szarpali ludzi, by ich dokładnie sfilmować. Po meczu jedna osoba od nas zostaje powinięta. Niestety piłkarze przegrywają derby 0:3. Mimo to szanujemy ich wkład i walkę na rzecz Avii w okolicznościach, gdzie nie dostają wypłat i wspomagamy ich finansowo dochodem ze sprzedanych przed meczem szalików i wpłat na konto. Goście określili się na 320 osób ze zgodami, w tym sporo dziewczyn i małolatów. Zaprezentowali skromną oprawę z koszulek i świec dymnych. Ich doping z naszej perspektywy praktycznie niesłyszalny.
Relacja Kibiców Motoru:
Do Świdnika wybraliśmy się w 320 osób, w tym delegacje Chełmianki i Śląska. Tradycyjnie już nie robiliśmy na te derby mobilizacji gdyż organizator oferuje tylko 300 wejściówek. Wchodzenie do klatki było dosyć nerwowe w wyniku czego kilkadziesiąt osób wjechało z bramą. Na płocie wywiesiliśmy 4 flagi: „AVE Motor”, „Motorowcy”, „Motor Lublin”, „Władcy wschodu”. Podczas meczu zaprezentowaliśmy 3 stare sektorówki – koszulki w żółto biało niebieskich barwach, a przy tym odpaliliśmy kilka świec dymnych. Sam mecz to bluzgoteka w wykonaniu jednych i drugich. Od poniedziałku rozpoczęły się zatrzymania – ACAB! Mecz bez większej historii, ale co najistotniejsze piłkarze odnieśli wreszcie zwycięstwo.
Avia Świdnik:
Motor Lublin: