Relacja kibiców Jaroty Jarocin:
Na dosyć ciekawy wyjazd do Siedlikowa jedziemy wesprzeć naszych braci w 16 osób. Łącznie na tym wyjeździe meldujemy się w 40 osób, więc warto zaznaczyć, że LKS pobija tym samym swój rekord wyjazdowy. Wyjazd zapowiadał się o tyle ciekawe, że miejscowa ekipka kilka dni przed meczem mobilizowała się na to spotkanie, jednocześnie nie przebierając w słowach pod adresem eLKSy. Niestety po przybyciu na miejsce cisza i spokój, jak się potem okazało zaraz po tym jak wjechaliśmy pod stadion miejscowa młodzież schowała szaliki pod kurtki. W drugiej połowie meczu zostaje odpalona świeca dymna i 5 rac, przez co spotkanie na chwilę zostaje przerwane.
Po chwili w stronę napinających się miejscowych zgredów rusza kilkuosobowa delegacja, powymieniać się argumentami. Mecz ponownie zostaje przerwany, a po chwili miejscowi dzwonią na policję. Do końca meczu już nic więcej się nie dzieje. Podczas drogi powrotnej parę km za Siedlikowem przy drodze stoi około 10 osobowa grupa miejscowych, na których widok oczywiście się zatrzymujemy, jednak ci dosyć szybko ewakuują się do aut, a na pomoc przyjeżdża im policja. Z pewnością był to jeden z ciekawszych wyjazdów ostatnimi czasy, podziękowania dla eLKaeSiaków za pomeczową gościnę!
źródło: Jarociński KS
