Wisła Płock Ultras kończy działalność

Choreografia Ultrasów Wisły Płock zaprezentowana podczas domowego meczu z Lechem Poznań była ostatnią oprawą tej grupy działającej na Wiśle. Dzisiaj na profilu Wisła Płock Ultras pojawił się wpis, w którym możemy przeczytać o decyzji jaka została podjęta.

Wpis Ultras Wisła Płock:
Witajcie,
wszyscy ochłonęliśmy już trochę po meczu z Lechem, w związku z czym uznaliśmy, że istnieje potrzeba podsumowania w kilku zdaniach tego, co się na nim dokonało.

Mobilizacja na ten mecz trwała w najlepsze od jakiegoś czasu, jej efekt – znakomity, stadion w pełni wyprzedany pierwszy raz od niepamiętnych czasów. Kiedy otrzymaliśmy informację, że również goście z Poznania szczelnie wypełnią klatkę, byliśmy w pełni szczęścia. Potrzebowaliśmy dużego meczu, potrzebowaliśmy go ponieważ Grupa Ultras Nafciarze musiała godnie uczcić swoje 15 urodziny. Uczciła.

Zaprezentowaliśmy tego dnia 2 oprawy. Pierwsza z nich składała się z trójstronnej kartoniady oraz 3 sektorówek przedstawiających jak zmieniało się nasze logo. Całość okraszona transparentem z hasłem z naszej flagi – „Nigdy tak niewielu nie zrobiło tak wiele za tak niewiele”.

Prezentacja ta była podsumowaniem naszej dotychczasowej działalności. Podsumowaniem 15 lat naszego życia. Od wyjścia z internetu i pierwszych serpentyn oraz konfetti wyrzuconych na sektorze G, przez pierwszą sektorówkę i coraz bardziej skomplikowane oprawy. Przez zdobycie Pucharu Polski i wizyty w Europie, przez spadki i trzecią klasę rozgrywkową, a także przez setki meczów wyjazdowych, na których przez 15 lat naszej działalności, NIGDY nie zdarzyło się, by na wyjeździe za Wisłą nie było nikogo z G.U.N. Wreszcie przez przenosiny na trybunę wschodnią i możliwość rozwinięcia skrzydeł. Przez niezliczone flagi, sektorówki, transparenty i różnorodne prezentacje.

Aż do dziś, do czasu gdy przykrywamy sektorówkami kilkutysięczny młyn na meczach Wisły w Ekstraklasie, ludzie w mieście żyją naszymi oprawami, a prasa opiera swoje relacje z meczów właśnie o to, co na trybunach zaprezentowało G.U.N.’02.

Byliśmy na miejscu kiedy trzeba było walczyć, by polityczne szmaty nie zniszczyły naszego klubu. Rozliczaliśmy złodziei i kłamców oraz głośno reagowaliśmy na wszelkie próby działania na szkodę Wisły. Przez lata odpowiadaliśmy za wydawanie pamiątek i gadżetów, dzięki którym rozsławiano nasz klub na całym świecie. Nigdy, na żadnym polu nie splamiliśmy honoru kibiców Wisły. Żadna flaga, za którą odpowiadaliśmy, nie straciła właściciela. Byliśmy zawsze, byliśmy wszędzie.

Druga oprawa na meczu z Lechem, to dwa wymowne transparenty. Pierwszy o treści „Time to say G.U.N.bye” oraz drugi „Ale jeśli mamy odejść, niech zatrzęsie się ziemia”. Wyciągamy do nich dwie sektorówki, a następnie odpalamy race i ognie wrocławskie. Ta prezentacja, była natomiast naszym pożegnaniem.

Żegnamy się bowiem z farbą i pędzlem, z transparentami, z sektorówkami… kończymy robić oprawy. Nasza decyzja jest spowodowana wieloma czynnikami, ale to nie miejsce i czas aby o nich mówić. Odchodzimy, z czystym sumieniem, nie zostawiamy trybun pustych, bo robimy miejsce młodym, gniewnym, żądnym farby i krwi adeptom naszej Akademii Ultras, którzy z ochotą i pasją chcą nas godnie zastąpić i budować już swój własny ultrasowski rozdział.

Chcemy, żebyście wiedzieli, że mimo iż zawieszamy działalność związaną z oprawianiem, wciąż jesteśmy blisko, i jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, chętnie będziemy się dzielić z Wami naszym 15-letnim doświadczeniem. Pamiętajcie także, że zawsze możecie się do nas zwracać z każdym problemem jaki napotkacie podczas już swojej własnej przygody z oprawianiem.

Tym samym, dementujemy błędną informację jakoby nasza grupa miała przestać istnieć. Nie zakopujemy naszej flagi, nie przestajemy jeździć na mecze. Nadal będziemy wspierać Wisłę na wszystkich frontach kibolskiego rzemiosła, a nasze logo jeszcze nie raz zakłuje w oczy nam nieprzychylnych. Bądźcie spokojni.

Było podsumowanie, było pożegnanie, nie zdążyliśmy jeszcze tylko podziękować. Podziękować wszystkim, przyjaciołom i wrogom, dzięki którym jesteśmy w tym miejscu gdzie jesteśmy i tacy jacy jesteśmy. Wszystkim razem i każdemu z osobna. Wszystkim – którzy wypełniali sektory, podczas naszych prezentacji i każdemu – który przyłożył swoją rękę do ich powstania.

Dziękujemy Wam Nafciarze za zaufanie, za to że wspieraliście datkami naszą puszkę, że nie żałowaliście swoich pieniędzy na naszych aukcjach, że kupowaliście nasze gadżety.
Dziękujemy, za to że gdy jeden z naszych braci bardzo potrzebował pomocy, byliście z nami.
Dziękujemy członkom i zmieniającym się zarządom SSKWP. Docieraliśmy się długo, nie zawsze nasze zasady pozwalały nam się dogadać, ale kiedy działaliśmy razem – zawsze było mocno. Nie pamiętamy złego.
Dziękujemy klubowi Wisła Płock, szczególnie jego obecnej załodze, za współpracę o jakiej marzą Grupy Ultras całego świata.
Dziękujemy byłym członkom naszej Grupy, niezależnie od tego w jakich rozstaliśmy się okolicznościach. Razem stworzyliśmy tę markę.
Dziękujemy tym założycielom IFC N@fciarze, których nie ma już z nami na pokładzie. W każdym z Was mieliśmy starszego brata. Dziękujemy, że to Wy to zaczęliście.

Dziękujemy Wam kibice z całej Polski, za krytykę, za pochwały, za charakter naszej sceny. Pamiętajcie kim jesteście, pamiętajcie, że polska piłka nożna to My.

Z kibicowskim pozdrowieniem,
Grupa Ultras Nafciarze 2002.
Ave G.U.N.!
Ave Wisła Płock!

P.S. Dziękujemy też smutnym panom – hahaha. Człon wam w odbyt. Jesteście zakałą tego narodu. Zawsze byliśmy 10 kroków przed wami. Elo

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments