Bydgoski stadion oraz sąsiadujące z nim pomieszczenia na dwadzieścia cztery godziny przed każdym ligowym spotkaniem będą dokładnie sprawdzane przez odpowiednie służby.
To wszystko pokłosie tego, co wydarzyło się w Bydgoszczy podczas ligowych spotkań z Lechem Poznań i Widzewem Łódź. Przed tym drugim pojedynkiem doszło do gorszących scen i regularnej bitwy z policją, a na ostatnim meczu jesieni z Lechem fani Zawiszy w dość ostrych słowach i przy użyciu transparentów wyrazili swoje zdanie o działaniach właściciela klubu Radosława Osucha i jego współpracy z ochroną oraz policją. Według nich, cała wina za burdy leży właśnie po stronie władz spółki.
Od rundy wiosennej ma to się zmienić. Tak zapowiedział prezydent miasta Rafał Bruski. – Na dwadzieścia cztery godziny przed każdym ligowym spotkaniem odpowiednie służby ochrony będą sprawdzały dokładnie cały obiekt i wszystkie jego pomieszczenia, które zostaną potem zamknięte. Na przykład pewną restaurację, gdzie jest łatwy dostęp na Trybunę B.
W sektorówkach podobno były też ukryte narkotyki, a to ułatwiłało nimi handel. Tą sprawą zajmuje się już policja – powiedział Bruski.źródło: SportoweFakty.pl
zdjęcie: Zawisza Fans