Legia Warszawa – Lech Poznań 18.05.2013

Chociaż godzina rozpoczęcia meczu Legii z Lechem nie była najkorzystniejsza, a upał dawał się we znaki nie tylko piłkarzom, na Łazienkowskiej zasiadł komplet kibiców. I chyba nikt nie mógł tego żałować. Doping kibiców obu drużyn stał na wysokim poziomie. Co rzadko zdarza się przy okazji meczów obu drużyn, żadna ze stron nie przygotowała oprawy.

Na Żylecie zawisło sporych rozmiarów płótno z ksywami kibiców, którzy z wiadomych powodów nie mogli obejrzeć meczu z Lechem.
To jeden z lepszych meczów pod względem dopingu Legionistów w tym sezonie.

Pod koniec meczu Żyleta zainicjowała odśpiewanie „Snu o Warszawie”. Oczywiście bez żadnej ścieżki melodycznej. Jako że nie jest to łatwy do odśpiewania utwór, szczególnie przez 30 tysięcy osób, za wykonanie należy się „dycha”! Wyszło idealnie! W trakcie meczu Legioniści dwa razy pozdrowili zgody. Nie pierwszy już raz pozdrawiali BKS Bielsko. Głośno skandowane były także nazwy zgód z Hagi i Turynu – fani Den Haag i Juventusu odwiedzili Łazienkowską tego dnia w dobrych liczbach z flagami.

Kilka razy wydarzenia na boisku mobilizowały cały stadion do wzmożonego dopingu. W pierwszej połowie było sporo bluzgów pod adresem kibiców gości. Na gnieździe Legionistów zawisło kilka zdobytych szali poznaniaków. Lechici przyjechali w komplecie – prawie 1800 osób, wywiesili 9 flag (w tym po jednej Arki i KSZO), w tym największą „Miasto złą sławą owiane”. Lech nie pierwszy już raz wykonał płótno poświęcone Legii. Tym razem, prawdopodobnie zainspirowani płótnem „Jesteśmy waszą stolicą”, wywiesili flagę „Warszawa Radomiem Europy”. Poznaniacy W pierwszej połowie głośno dopingowali, końcówka wyglądała trochę gorzej, ale i tak zaprezentowali się nieźle. Lechici przez większość meczu machali ośmioma flagami na kiju. Oprawy nie zaprezentowali, z ich strony nie było też pirotechniki. Na razie nie mamy informacji, czy miało to miejsce z powodu problemów na bramkach, czy po prostu niczego nie przygotowali.

Legia Warszawa:

video:

[b]Lech Poznań:[b]

video:

zdjęcia: Legioniści.com | Piotr Kucza
relacja: Legioniści.com

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments