Adam Danch badany wariografem

Adam Danch, były obrońca i kapitan Górnika Zabrze został przez kibiców Torcidy zbadany wariografem. Jak informują sami zainteresowani piłkarz jest „czysty”.

Komunikat kibiców Górnika Zabrze:
Informacyjnie!

Z racji wielu niedomówień i nieprzychylnych komentarzy pod postami o zmianie klubu przez Adama Dancha, informujemy że podjęte zostały działania przez środowisko kibiców (Torcida), odnośnie rzekomego obstawiania meczy przez Adama i jego rodzine. Adam dobrowolnie poddał się badaniom tzw. wykrywaczem kłamstw. W wyniku podjętych działań, informujemy że posiadamy dowód na to iż Adam Danch, nie brał udziału, nie podawał wyników, nie przekazywał nikomu pieniędzy ani nie sprzedał meczu, w celu osiągnięcia korzyści w zakładach bukmacherskich. Tyle i aż tyle! Adam Danch dziękujemy za grę w barwach W Górnik Zabrze S.S.A. !!!!!
Powodzenia!

O tym jak doszło do badania, Adam opowiada na łamach serwisu weszlo.com. Oto fragment rozmowy z zawodnikiem:
Jak doszło do badania wykrywaczem?
Denerwowałem się, niech od razu jeszcze na prokuraturę ze mną ktoś idzie! Trochę znam tam ludzi ze środowiska. Mówią mi: Densiu, to trzeba wyjaśnić, bo coraz szerzej ploty idą. Nie było na Śląsku miejsca, a na pewno w Zabrzu i okolicach, gdzie by o tym ludzie nie gadali. Mam rodzinę i dużo znajomych w kopalniach, teściu… W kopalniach nie było innego tematu, niż to, że Danch ustawia mecze Górnika. Wiesz jak to na Śląsku, ktoś powie w kopalni, to zaraz wszyscy burczą o tym. Coraz grubiej to szło, to i żona się zaczęła denerwować. Słyszała o tym wszędzie, a to przecież koleżanki i wszystko… Ją podpięli pod tę sprawę, jakby miała jakikolwiek związek z porażkami Górnika. Dobrze tylko, że pod wariograf jej nie podpięli.

Ale ciebie tak. Bez problemu się zgodziłeś?
A co miałem zrobić? „Dobra, powiedzcie, kiedy mam przyjechać i tyle”. To absurd, ale ja się tam z ludźmi na mieście znam. To mówią mi: zrób badanie wykrywaczem kłamstw i będzie wszystko czarno na białym. Wiesz, tam było paru chłopaków, co mi wierzyło, ale Górnik ma tylu kibiców, że trzeba było to jakoś odkręcić… Oni za to wszystko zapłacili, chcieli tylko żebym przyjechał. No to pojechałem do Katowic.

guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments